Czy jest szansa na porozumienie w sprawie najbardziej medialnej drogi w Polsce? Mowa o niewiele ponad półtora kilometra trasy, o której remont walczą mieszkańcy. Głos w sprawie drogi zabrał po raz kolejny marszałek Jarosław Rzepa, który odwedził w środę Trzeiatów. Rzepa Zadeklarował pomoc ze strony województwa, jeśli samorządy: powiatowy i trzebiatowski dogadają się w sprawie finansowania.

Czy będzie przełom w trwającym od lat pacie w sprawie remontu bieczyńskiej drogi? We wtorek spotkali się przedstawiciele starostwa i gminy, deklarując chęć powrotu do rozmów. Przypomnijmy, że w pierwotnym kosztorysie remont drogi do Bieczyna miał kosztować 980 tysięcy. Trzebiatów i powiat zadeklarowały po 250 tysięcy złotych, marszałek województwa 187 tysięcy. W trakcie ostatnich rozmów pomiędzy burmistrzem Trzebiatowa a wicestarostą padły deklaracje, że do każda ze stron dołoży się po 80 tysięcy, do brakującej w skarbonce kwoty 240 tysięcy. To właśnie o tę dodatkową kwotę będzie zabiegał podczas dzisiejszej sesji Zdzisław Matusewicz, przedkładając projekt uchwały w tej sprawie. Zdaniem wicemarszałka Jarosława Rzepy, który w środę wziął udział w spotkaniu z radnymi, rok 2015 jest najlepszym momentem na podjęcie decyzji. Dodatkowe środki deklaruje również województwo. – To rok zamawiającego – przekonuje marszałek. W 2016 ruszą pierwsze prace przy budowie S6. Wszyscy poważni gracze na rynku zaangażują się w przetargi związane właśnie z tą inwestycją. Ceny również nie będą tak atrakcyjne jak w tym roku. Po wtorkowych rozmowach „drugiej szansy” prowadzonych w starostwie, powiat zadeklarował, że wycofa od marszałka swój wniosek o odstąpieniu od inwestycji. Rozpisano również drugi przetarg. Jego wyniki będą znane w najbliższy piątek. Dopiero wówczas będzie wiadomo ile będzie kosztował remont bieczyńskiej drogi. Choć jak przekonuje marszałek i burmistrz, kwoty mogą być podobne do pierwotnego kosztorysu. A być może nawet korzystniejsze.

Tymczasem radni mają wątpliwości. Wysupłanie już 250 tysięcy złotych, budziło mnóstwo kontrowersji, w kontekście bardzo wątłej kondycji budżetu.  Znalezienie dodatkowych 80 tysięcy będzie niełatwe. – Zrezygnowaliśmy w tym roku z wielu małych inwestycji, w budżecie nie ma takich pieniędzy. A sprawa dziś wygląda tak, jakby to była nasza inwestycja, a powiat się do niej dokładał. W istocie to gmina Trzebiatów wspiera powiat dokładając się do drogi, która jest powiatu – zauważa radny Jan Kargul.

gryfickie.info