Członkowie Klubu Motocyklowego GRYF w Gryficach ostatecznie rozprawili się z zimą pod pikniku motocyklowego. Kilkadziesiąt maszyn, które zaparkowały w samo południe na placu Zwycięstwa nie uszło uwagi przechodniów. Kulminacyjnym punktem imprezy było huczne topienie Marzanny.

Członkowie i sympatycy Klubu Motocyklowego GRYF w Gryficach, postanowili z przytupem pożegnać zimę i rozpocząć sezon motocyklowy 2015. Impreza zapowiadała się hucznie – i to dosłownie. Warkot silników z każdej strony docierał do uszu mieszkańców miasta. Ci, którzy zgromadzili się na placu w centrum miasta, mogli podziwiać wspaniałe maszyny. Nie brakowało chętnych na pamiątkową fotografię.   A ten, kto miał odrobinę szczęścia, mógł wsiąść na motocykl.

Pojazdy gromadziły się na placu jeszcze przed południem. Następnie po mszy w kościele pw. NMP w Gryficach, maszyny zostały poświęcone, by chwilę później ruszyć objazdem przez ulice miasta.  – Bardzo mi się to podoba – mówiła Paulina Jaszcz, obserwatorka parady – Cały ten huk, zapach spalin, potężne motocykle, które pewnie kosztują tyle, co mieszkanie w mieście. Mojemu mężowi się marzy taki sprzęt, ale póki, co, musimy zadowolić się samymi widokami. Patrzymy i podziwiamy – dodaje kobieta.

Sami motocykliści również nie kryli zadowolenia. – Jestem tu po raz drugi – mówi Grzegorz. – Sam jeżdżę od kilku lat na sportowym motocyklu, a tu gromadzi się cały przekrój motocykli  no i quadów. W ubiegłym roku pogoda nas nie dopieściła specjalnie, ale dziś jest super: – słońce, przyjemny wiatr i sporo chętnych do zobaczenia naszego zjazdu.  Zaczyna się dla nas sezon, oby dla każdego był szczęśliwy i bezpieczny – dodał nasz rozmówca.

Kawalkada jednośladów ostatecznie zatrzymała się na gryfickich błoniach, gdzie przy gorącej grochówce i kiełbasce z rusztu, mogli rozgrzać się i miło spędzili czas.

mak –