Trzy miesiące temu pisaliśmy o dzikim wysypisku znajdującym się w Gryfickim Borzyszewie. Dziś postanowiliśmy odwiedzić to miejsce by sprawdzić czy służby porządkowe uprzątnęły stertę śmieci. Po 3 miesiącach w rowie nadal zalegają stare sprzęty elektroniczne, krzesła i odpady komunalne. Czy o tym miejscu po prostu zapomniano?

 Postanowiliśmy wznowić temat, który poruszyliśmy 3 miesiące temu. Pisaliśmy wtedy o dzikim wysypisku w gryfickim Borzyszewie. W rowie leżało mnóstwo śmieci, butelek, szczątki telewizorów, plastikowe elementy z samochodów i krzesła. Dziś udaliśmy się w to miejsce, by sprawdzić czy służby porządkowe je posprzątały. Niestety widok, jaki zastaliśmy był dokładnie taki sam, jak ostatnim razem. Zmieniło się jedynie to, że teraz rów jest bardziej zarośnięty przez co na pierwszy rzut oka, wysypiska nie widać. Patrząc na zalegające w rowie śmieci zdaje się, że z dnia na dzień ich przybywa. Podobny widok zastaliśmy w centrum miasta, nieopodal Przedszkola nr. 2, przy ul. 3-go Maja. Tutaj również znajduje sie sterta śmieci, które szpecą okolicę.

cassy – gryfickie.info