– Naszym celem nie jest walka z burmistrzem i udowadnianie, że jest zły (..) Nie możemy być jednak traktowani jak bezkrytyczna maszynka do głosowania – odpowiadają na atak ze strony Zdzisława Matusewicza, radni z Trzebiatowa, w obszernym oświadczeniu, które przedstawili podczas czwartkowej sesji. Dokument jest ripostą na list otwarty trzebiatowskiego burmistrza, który w karcącym tonie wytyka radzie, że jest niekompetentna i oderwana od rzeczywistości. Czytaj oświadczenie w całości.
Oświadczenie Rady Miejskiej w Trzebiatowie dotyczące publikacji burmistrza zamieszczonych w „Gazecie Trzebiatowskiej Regionalnej” w czerwcu i lipcu br. odnoszących się do relacji z Radą Miejską
W czerwcu i lipcu br. Pan Burmistrz opublikował na łamach Trzebiatowskiej Gazety Regionalnej dwa materiały prasowe. Pierwszy zamieszczony został w numerze 13 datowanym na 13 czerwca br. i nosił tytuł, „Co się dzieje z Trzebiatowska Radą?” Drugi tekst zamieszczono w numerze 10 Gazety z dnia 10 lipca z tytułem „Problemy z radą – ciąg dalszy, niestety” i był to przedruk listu skierowanego nieco wcześniej do Przewodniczącego Rady Miejskiej. Ten krótki okres między datami przekazania listu do biura Rady i jego publikacji w gazecie wskazuje, że na odpowiedź na ten list Pan Burmistrz nie planował poczekać i dowodzi tylko tego, że bardziej chodziło tu o medialny atak na radnych niż o troskę o wzajemne relacje.
W materiale z czerwca Burmistrz Trzebiatowa zarzucił radnym:
- brak samodzielności i sterowanie działaniami Rady przez Starostę Powiatu Kazimierza Sacia oraz byłego burmistrza Sławomira Ruszkowskiego,
- brak woli współpracy z burmistrzem, awanturnictwo, destrukcję, arogancję i działania w kierunku udowadniania, że burmistrz jest zły i istnieje konieczność odwołania go w referendum,
- brak przygotowania radnych do pracy w samorządzie, absurdalność stanowisk rady przyjmowanych na sesjach, dbałość tylko o interesy własnych okręgów wyborczych, bez oglądania się na interes ogólny,
- szkodliwy wpływ działań radnych na samorząd Trzebiatowa, niszczenie dobrego wizerunku Mrzeżyna, Rogowa i całej gminy,
- brak właściwego rozumienia problemów budżetu gminy, błędną decyzję o odrzuceniu odroczenia terminu wykupu obligacji komunalnych przypadających na ten rok i w efekcie obranie kierunku prowadzącego do załamania budżetu gminy i do wprowadzenia programu naprawczego.
W końcówce artykułu Pan Burmistrz podkreślił znaczenie konieczności współpracy na linii Burmistrz – Rada i prosił radnych o opamiętanie w imię potrzeby wspólnych działań dla „DOBRA GMINY”.
W lipcowej publikacji, poza powtórzeniem niektórych zarzutów i uwag z czerwca, pan Burmistrz dodatkowo:
- przypomniał radnym o ślubowaniu, o kodeksie etycznym radnych i ich obowiązkach „służenia ze wszystkich sił i umiejętności” gminie i mieszkańcom,
- zarzucił radnym wykorzystywanie funkcji decyzyjnej i kontrolnej do dyskredytowania i osłabiania pozycji Burmistrza,
- wskazał na szczególną szkodliwość działań Komisji Rozwoju Gospodarczego i jej przewodniczącego Edwarda Krychowiaka zarzucając ataki na burmistrza z użyciem nierzetelnych mediów, bezmyślność, brak zdolności przewidywania skutków swoich działań i czasami wręcz sabotaż, i wnioskując w efekcie o usunięcie Edwarda Krychowiaka z funkcji przewodniczącego komisji,
- obarczył Przewodniczącego Rady odpowiedzialnością za złe kierowanie pracami Rady i nasilające się konflikty z Burmistrzem, za brak właściwego budowania zaufania pomiędzy radnymi i burmistrzem oraz władzą gminną i mieszkańcami,
- zaapelował o zaprzestanie walki z Burmistrzem, odrzucenie wszystkiego, co przeszkadza rozwojowi naszego samorządu i rozpoczęcie wspólnych działań dla dobra naszej gminy.
Po nawet pobieżnym przeczytaniu obu publikacji obraz Rady Miejskiej narysowany przez Burmistrza Trzebiatowa jawi się mieszkańcom gminy jako bardzo krytyczny a wręcz niesamowity. Oto organ uchwałodawczy stanowią, jeśli nie w całości to w dużej części, ludzie chcący zniszczyć Burmistrza, którymi sterują jego lokalni, polityczni wrogowie. Radni to osoby oderwane od rzeczywistości, niezajmujące się bieżącymi problemami ani rozwojem gminy, bardzo źle przygotowane do pracy w samorządzie, nierozumiejące podstawowych zasad gminnych finansów, szkodzące gminie i jej interesom oraz wręcz czasem prowadzące sabotaż w stosunku do interesów jej mieszkańców.
My radni Rady Miejskiej w Trzebiatowie stanowczo sprzeciwiamy się takiemu nieobiektywnemu i wręcz kłamliwemu przedstawianiu wizerunku Rady. Wszystkie zarzuty i uwagi Burmistrza nie znajdują bowiem rzetelnego potwierdzenia w faktach. A fakty te i rzeczywisty stan naszej gminy, stwierdzone dzięki ciężkiej pracy radnych, są bardzo niekorzystne i w wielu wypadkach wskazują na słabe punkty lub wręcz błędy w zarządzaniu gminą przez Burmistrza.
Uważamy, że wybrana jesienią ubiegłego roku nowa Rada Miejska bardzo pracowicie spożytkowała czas od ostatnich wyborów. Dzięki tej pracy i zaangażowaniu radni rozpoznali sytuację gminy w bardzo wielu ważnych obszarach. Przede wszystkim na początku kadencji radni na kilku spotkaniach poddali analizie przygotowany przez Burmistrza projekt budżetu gminy na rok 2015 i mimo licznych wątpliwości i zastrzeżeń, wierząc w wolę Burmistrza realizacji tego teoretycznie ambitnego planu, uchwalili ten budżet bez wprowadzania zmian do jego konstrukcji . W kolejnych miesiącach Rada oceniła politykę informacyjną władz gminy, sytuację w zakresie pokrycia obszaru gminy studium i planami zagospodarowania przestrzennego, zapoznała się z funkcjonującymi w gminie i opracowywanymi innymi planami, strategiami i prognozami, w tym stanem prac nad kontraktem samorządowym. Radni ocenili także za okres wcześniejszej kadencji, czyli lata 2010 – 2014 funkcjonowanie wszystkich gminnych szkół i przedszkoli, realizację zadań w opiece społecznej, poziom gospodarowania mieniem komunalnym (w tym sprzedaże nieruchomości), ocenili także sytuację w zakresie kształtowania się bezrobocia w naszej gminie. Na kolejnych posiedzeniach rozpoznana została kwestia stanu infrastruktury drogowej – gminnej, powiatowej i wojewódzkiej, sytuacja w zakresie zaopatrzenia w wodę, odprowadzania ścieków i funkcjonowania oczyszczalni. Radni zajęli się także tematyką rozwoju przedsiębiorczości w gminie oceniając szanse i bariery, ocenili możliwości rozwoju naszych wsi, w tym rozwoju agroturystyki, przeanalizowali sytuację demograficzną w gminie. Przed sezonem turystycznym ocenie poddano przygotowania naszych miejscowości nadmorskich starając się jednocześnie odpowiedzieć na pytania dotyczące miejsca Mrzeżyna i Rogowa na mapie nadmorskiego pasa naszego województwa w porównaniu do innych miejscowościami tego obszaru. Radni zapoznali się też z poziomem szeroko rozumianej promocji gminy. Jednym z punktów pracy był także stan i funkcjonowanie gminnych obiektów sportowych, poziom kultury fizycznej, sportu szkolnego, działanie klubów sportowych a także ocena placów zabaw. W miesiącu czerwcu miała miejsce ocena wykonania budżetu za rok 2014 i praca związana z tematem absolutorium dla Burmistrza. Lipiec w pracy radnych to kolejne dwa duże tematy tj. ocena funkcjonowania opieki zdrowotnej w gminie i wieloaspektowa analiza dotycząca stanu Starego Miasta w Trzebiatowie pod kątem możliwości rewitalizacji tego obszaru.
Do tego wyliczenia należy dodać kilkadziesiąt projektów uchwał, rozpatrzonych i uchwalonych, przeanalizowanie wielu spraw bieżących, różnych wniosków a także skarg oraz udział w wielu spotkaniach związanych z problemami w funkcjonowaniu naszego samorządu.
Z przedstawionego zestawienia widać nad jak wieloma tematami my radni pracowaliśmy. Czy były to zagadnienia oderwane od rzeczywistości jak sugeruje w publikacja Pan Burmistrz ? Wręcz przeciwnie, były to tematy, które pozwoliły radnym w stosunkowo krótkim czasie dość dokładnie ocenić prawie całą naszą gminną rzeczywistość i stwierdzić, jak wspomniano wcześniej, że jest ona bardzo niekorzystna.
My radni szczególnie zwracamy uwagę na gminne finanse, które są w bardzo złym stanie, z groźbą załamania budżetu. I jeśli do tego dojdzie to nie z powodu działań rady i nie odroczenia terminu wykupu obligacji, ale z powodu bardzo poważnych zaniedbań organu wykonawczego w naprawie finansów gminy po okresie jej znacznego zadłużenia. Stwierdzamy, że Burmistrz traktuje budżet bardzo instrumentalnie, chcąc po kilku miesiącach dość radykalnie zmieniać to, co radni uznali na początku roku za ambitny finansowy plan. A to dlatego, że budżet Burmistrza okazał się być konstrukcją tylko sztucznie zapewniająca spełnienie wskaźników zadłużenia wynikających z ustawy o finansach publicznych. W rzeczywistości realizacja tego planu okazała się nierealna i stąd próby jego zmiany. My radni mamy świadomość konieczności korekt budżetu, ale nie akceptujemy ciągłego dostosowywania go w najważniejszych pozycjach do poziomu realizacji nie widząc mozolnej pracy organu wykonawczego nad realizacją naszego finansowego planu. Nie akceptujemy odwlekania w czasie trudnych i być może bolesnych zmian ani dalszej żonglerki kwotami dochodów i wydatków po to tylko, aby wskaźniki „grały” i Regionalna Izba Obrachunkowa nie czepiała się. Zdaje się, że my niedoświadczeni i źle przygotowani do pracy w samorządzie radni widzimy więcej niż Pan Burmistrz. Jeśli na dziś „dziura budżetowa” wynosi ok. 6 mln zł i jeśli po odroczeniu obligacji i wykreśleniu z budżetu wszystkich wydatków inwestycyjnych i remontowych nadal brakuje ok. 3 mln zł to oznacza to, że trzeba ciąć inne wydatki bieżące, czyli dużo taniej organizować funkcjonowanie urzędu miejskiego, gminnej oświaty, pomocy społecznej, utrzymania dróg, zieleni itd., itd. Tym bardziej, że dziura w budżecie gminy to nie jedyny finansowy problem. Załamała się bowiem sytuacja w Zarządzie Budynków Komunalnych gdzie długi tylko za wodę i ścieki sięgnęły ok. 1,2 mln zł. Wpłaty od lokatorów mieszkań komunalnych i właścicieli lokali nie trafiły do ZWiK i nie ma szans, aby trafiły. Bo Burmistrz sprawując nadzór właścicielski nad spółką ZBK zamiast myśleć o zdrowych podstawach funkcjonowania spółki woli zmieniać prezesów na bardziej wygodnych. W ten sposób nie pomoże się Zakładowi Wodociągów i Kanalizacji, który z powodu zadłużenia ZBK stracił zdolność kredytową i nie jest w stanie wnioskować o dofinansowania unijne na rozbudowę oczyszczalni ścieków i inne zadania. Obiektywnie oceniając obecną sytuację ani urząd gminy ani jej żadne spółki i jednostki nie są aktualnie w stanie zgromadzić potrzebne wkłady własne , choćby poprzez kredyty, i aplikować o dofinansowania zewnętrzne. Jeśli Burmistrz nie zmieni polityki gmina Trzebiatów nie weźmie udziału w ostatnim rozdaniu pieniędzy z UE. Wtedy na uzdrawianie finansów komunalnych będzie na pewno za późno.
Odnosząc się do innych zarzutów Burmistrza w stosunku do Rady Miejskiej przedstawiamy następujące stanowisko:
- My Radni gminy Trzebiatów stanowczo oświadczamy, że nie byliśmy i nie jesteśmy sterowani ani przez Starostę Powiatu Gryfickiego ani byłego burmistrza Sławomira Ruszkowskiego ani także żadne ugrupowanie polityczne czy któryś komitet wyborczy. Jedyną ingerencją w suwerenność prac Rady u początku tej kadencji były namowy Starosty w kierunku uchwalenia Burmistrzowi wyższych poborów, czemu nie ulegliśmy.
- Przygotowanie merytoryczne nas radnych do pracy w gminnym samorządzie może nie jest na najwyższym poziomie, ale wystarczającym, aby trzeźwo oceniać gminne problemy i określać potrzebne działania. To, że niektóre oceny radnych wyrażane w stanowiskach są krytyczne i nie są czasem wygodne dla Burmistrza czy zarządzających gminnymi jednostkami nie zmieni naszego postepowania, bo jesteśmy i będziemy w ramach wykonywania mandatu za pokazywaniem społeczeństwu, które nas wybrało, pełnego i prawdziwego obrazu gminy i działań władzy oraz gminnych jednostek i służb a nie ukrywaniem ich przed mieszkańcami.
- Jest rzeczą normalną, że my radni obecnej i każdej kadencji, wybrani w określonych okręgach wyborczych staramy się rozwiązać i załatwić problemy w swoich obszarach działania. Radni tej kadencji nigdy jednak nie dali powodów do tego, aby sądzić, że jest nam bliższy interes partykularny od ogólnospołecznego.
- My wszyscy radni trzebiatowskiego samorządu oświadczamy, że mamy stałą świadomość treści ślubowania, jakie złożyliśmy na początku kadencji. Zapewniamy, że w swojej pracy kierujemy się uczciwością i bezstronnością oraz przede wszystkim rzeczywistym dobrem naszej wspólnoty samorządowej a jej interes jest dla nas nadrzędny. Deklarujemy dalszą ciężką pracę i współpracę ze wszystkimi, dla których „DOBRO GMINY” jest nadrzędną wartością a nie tylko pustym sloganem.
- Celem nas radnych, ani nadrzędnym ani podrzędnym, nie jest walka z burmistrzem ani udowadnianie, że jest zły. Nie przygotowujemy się do żadnego referendum. Mamy wolę współpracy z burmistrzem oraz widzimy i rozumiemy wręcz konieczność takiej spójnej kooperacji. Daliśmy temu wyraz udzielając Burmistrzowi absolutorium za rok 2014 choć ani on ani jego otoczenie w to nie wierzyło. Formalno-prawne warunki absolutorium zostały jednak spełnione i radni większością głosów obiektywnie to uznali. Nie możemy być jednak traktowani przez organ wykonawczy instrumentalnie, nie możemy być maszynką do głosowania jedynie słusznych idei burmistrza, nie będziemy akceptować przerzucania na Radę odpowiedzialności za sprawy, które są w jego My radni chcemy uczciwej i zdrowej relacji z burmistrzem, chcemy rozmawiać na wszystkie gminne tematy, bez wzajemnej arogancji i obrażania się. Chcemy budować a nie burzyć. Od burmistrza oczekujemy spójnej wizji funkcjonowania i rozwoju gminy, mądrej polityki finansowej oraz wiarygodności potwierdzonej trwałymi dokonaniami w naszym samorządzie. Panie Burmistrzu, skończmy medialną przepychankę, nie odwracajmy uwagi mieszkańców od naszych rzeczywistych problemów, zacznijmy normalnie wspólnie pracować dla faktycznego dobra gminy, i zdefiniujmy je, bo póki co inaczej chyba je rozumiemy.
17 komentarzy
i po sesji !!! mówi:
Do artykułu : Jak pokazała sesja nic się wielkiego nie wydarzyło . Radny Bosuław B jak zwykle zadaje pytania z mchu i paproci. Matul.. ciągle swoje . Radny Edward K ma tyle jadu że już z Mrzeżyna na Trzebiatów powoli to przechodzi. RADNI jakoś jednym językiem nie gadali co było widać jak stawali okoniem do komisji rozwoju.Powoli widać że Pan Janek Kan.. zaczyna dostrzegać że warto mieć swoje zdanie.Było ciekawie , nawet momentami śmiesznie jak radny ,,biegający,, załatwiał sobie całotygodniową opiekę zdrowotną w szkole i rehabilitację w T-wie jakby niechcący kontuzji się nabawił !!!
Dużo słów w artykule ale może więcej czynów od WSZYSTKICH wymagać powinniśmy !!!
JA mówi:
BRAWO!!!WRESZCIE RIPOSTA NA CIĄGŁE POŁAJANIE, JAK STUDENTÓW PRZED ZALICZENIEM!!!!
Benek mówi:
Podoba mi się oświadczenie radnych. Popieram ich pracę i stanowisko.
bezpartyjny mówi:
Myślę, że Radni i Burmistrz nie są przygotowani do pełnienia obowiązków w ówczesnej rzeczywistości w dobie internetu „INTERNETU”!!!
Jest tyle programów naprawczych i przykładów jak można naprawić coś co już jest na granicy upadłości, nie będę podawał przykładów, bo radni są od tego i burmistrz który bierze „kupę” kasy. MOja propozycja na ten rok, obciąć pensję o połowę wszystkim rządzącym, albo nie spadają na drzewo i dadzą rządzić młodym „Młodym”
gebhard von blücher mówi:
Darmowe te odezwy do nieroba, wywieżć na taczce to jedyne rozsądne wyjście…
Jan mówi:
W Polsce ciała kolegialne za nic personalnie nie odpowiadają. Największe świństwa zawsze są wyrządzane pod pozorem troski o dobro publiczne.Z kolei nierzadko wysoko wykształceni burmistrzowie,prezydenci ,z głową naładowaną naukowymi formułkami o misji,menadżeringu,pracą w kolektywie itp.,w zetknięciu z rzeczywistością małych ludzi z przyziemnymi chęciami, popadają w obrzydzenie i chęć walki.W Trzebiatowie powstał klincz z powodu nieumiejętności przekonania przez nowego burmistrza zwolenników byłego burmistrza do jakiejś sensownej współpracy.Jeżeli dochodzi do tego ingerencja zewnętrzna to jest to co jest.W Gryficach ta ingerencja zewnętrzna zelżała bo stary -nowy burmistrz okazał się zbyt twardy i otoczony swoim zapleczem.Tak więc konflikt będzie trwał chyba że w Górzycy powstanie mur oddzielający Trzebiatów od Gryfic
Figo fago mówi:
O czym Ty człowieku piszesz?! Przecież nasz burmistrz nie potrafi się z nikim dogadać! Ruszkowski zły! Makarewicz zły!On by się nie dogadał, nawet gdyby się rozdwoił i ten drugi zostałby Przewodniczącym Rady! Ps. Najważniejszy dokument w gminie, tj. budżet jest jego autorstwa. Nic w nim nie zmienili. Tylko że pan burmistrz zamiast budżetu napisał zwykłą bajeczkę (zwłaszcza jeśli chodzi o dochody ze sprzedaży. Laik wie, że są niemożliwe do wykonania w obecnej sytuacji rynkowej). Bajeczkę, która niestety będzie miała bardzo smutne zakończenie.
logopeda mówi:
Radni nie sa maszynką ok, ale niech sie wezmą do pracy Krzychowiak nic nie robi dla Mrzezyna tylko lata i głupio szczerzy kły i walczy z burmistrzem, niech sie do roboty wezmie
Jan mówi:
Problem z burmistrzem jest taki że jego nigdy niema i nie potrafi nigdy porozmawiać z ludzmi .Jest nerwowy i niewyrozumiały
obywatel T. mówi:
zorganizowac referendum i pogonic dziada z przerosnietym ego.co zrobil w tym roku-wyslal 2 sloniki i pomalowal smietniki ot co
mieszkaniec tej biednej gminy mówi:
Słuszna uwaga , że tak projektowano budżet naszej gminy aby zgadzały się ustawowe wskaźniki. Każdy powinien zdawać sobie sprawę z tego ,że ten budżet to ,, zasługa”skarbnika.To ona sztucznie podnosi dochody aby jak sama mówi spiąć budżet.A może szukając oszczędności warto się przyjrzeć jej wynagrodzeniu.
Ziuk mówi:
Wójt (burmistrz) wykonuje uchwały rady gminy i zadania gminy określone przepisami prawa. Do zadań wójta (burmistrza) należy w szczególności:
1) przygotowywanie projektów uchwał rady gminy,
2) określanie sposobu wykonywania uchwał,
3) gospodarowanie mieniem komunalnym,
4) wykonywanie budżetu,
5) zatrudnianie i zwalnianie kierowników gminnych jednostek organizacyjnych.
Wójt odpowiada za prawidłową gospodarkę finansową gminy oraz przysługuje mu wyłączne prawo:
1) zaciągania zobowiązań mających pokrycie w ustalonych w uchwale budżetowej kwotach wydatków, w ramach upoważnień udzielonych przez radę gminy,
2) emitowania papierów wartościowych, w ramach upoważnień udzielonych przez radę gminy,
3) dokonywania wydatków budżetowych,
4) zgłaszania propozycji zmian w budżecie gminy,
5) dysponowania rezerwami budżetu gminy,
6) blokowania środków budżetowych, w przypadkach określonych ustawą o finansach publicznych.
W zakresie zarządu mieniem oświadczenie woli w imieniu gminy składa jednoosobowo wójt (burmistrz) albo działający na podstawie jego upoważnienia zastępca samodzielnie albo wraz z inną upoważnioną przez wójta (burmistrza) osobą. A jeżeli czynność prawna może spowodować powstanie zobowiązań pieniężnych, do jej skuteczności potrzebna jest kontrasygnata skarbnika gminy (głównego księgowego budżetu) lub osoby przez niego upoważnionej. Skarbnik gminy (główny księgowy budżetu), który odmówił kontrasygnaty, dokona jej jednak na pisemne polecenie zwierzchnika, powiadamiając o tym radę gminy oraz regionalną izbę obrachunkową.
W realizacji zadań własnych gminy wójt podlega wyłącznie radzie gminy.
Powyższe zapisy to przepisy prawa. Ocenę, kto nie realizuje swoich obowiązków, robi zadymę i przekracza swoje kompetencje oraz kłamliwie, publicznie zrzuca winę za swoje nieróbstwo na innych pozostawiam czytającym.
Do Ziuk mówi:
Poczytałam i mam wrażenie że to daje takie wyobrażenie że burmistrz coś zaplanuje a rada albo to uchwali albo nie. Jeżeli burmistrz zaplanuje 100 mln wydatków a rada tego nie przyjmie to znaczy że rada działa na rzecz gminy aby nie zbankrutować ale jeżeli burmistrz zaplanuje 50 mln to już rada mówi że jest CHYTRY i nie chce rozwijać naszej gminy. Dodać trzeba że radni swoimi interpelacjami a to o drogę, lampę,chodnik,stawy,boisko,świetlicę,plac zabaw itd walczą o swoje i TYLKO swoje interesy na 4 lata do przodu przed wyborami. Zacznijcie oszczędzać w swoich okręgach i myślcie o mieście i gminie a nie o DIETACH .
k mówi:
Brawo Krychowiak! Pilnuj drzwi wyjściowych! Nogę mu podstaw, jak będzie wychodził z sesji obrażony! Z przyjemnością zeznam, że sam „orła wywinął”
wiesław mówi:
Olądając sesje RMiG dokładnie widać jak wygląda rzeczywistość współpracy na linii Burmistrz-Rada. Nie dziwię się zachowaniu Burmistrza. Amatorka radnych jest porażająca. Które z problemów tych panów są problemami gminy? Z byle gównem lecą do burmistrza i prezentują te pierdoły opinii publicznej. A to jakiś stawik, brak ławeczki, przepalone żarówki, psie kupy na trawniku…Zlitujcie się. Zarzucacie burmistrzowi brak wizji a tak naprawdę nawet jej nie zamierzacie poznać. Sami tej wizji nie macie bo to przerasta Wasze możliwości. Przedstawcie kompleksowe, spójne rozwiązania problemów mieszkańców gminy a to z pewnością zaowocuje. Służba zdrowia, brak komunikacji, wywóz śmieci, bezrobocie, emigracja młodzieży, opieka socjalna, mieszkania… i mnóstwo innych. Zobaczcie ile tego jest. Powagi panowie, powagi.
obser mówi:
Obejrzałem właśnie ostatnią sesję i jestem porażony bezczelnością burmistrza w sprawie działań związanych z Fundacją Fort Rogowo. Na pytanie radnego czy mógłby powiedzieć jakie działania podjął w celu odzyskania obiektów i terenów od tej fundacji pan burmistrz najpierw opowiada dyrdymałki o przedstawianych wizjach zagospodarowania tego mienia gminy, a przyparty do muru mówi, że wolałby nie wypowiadać się i nie odpowiadać publicznie na to pytanie! No, qźwa gdzie my żyjemy!? Urzędnik i funkcjonariusz publiczny, opłacany z publicznych pieniędzy, w sprawie dotyczącej mienia komunalnego o wielkiej wartości! Jawność i transparentność w zarządzaniu mieniem publicznym to podstawowe standardy w demokracji, a pan robi z tego jakieś tajne sprawy o których woli się pan nie wypowiadać publicznie!? Po jaką anielkę, zamontował pan te kamerkę internetową która transmituje obrady sesji? Po to żeby bezczelnie odmawiać publicznych odpowiedzi w publicznych sprawach i śmiać się mieszkańcom prosto w nos? Śmierdzi od tej sprawy i pana działań na odległość. Mam nadzieję, że niedługo zabiorą sią za to odpowiednie służby.
Jola mówi:
A może tak przyjrzeć się pensjom urzędników, może tu leżą oszczędności – swego czasu – w naszej prasie był artykuł o jakimś włodarzu, który poobcinał urzędnicze pensyjki. I nie wiadomo co dalej – z urzędnikami obrazili się i pozwalniali czy też pracują za mniejszą kaskę. Stawiam na to drugie. Kiedyś radni jedną dietę przeznaczali na jakiś szczytny cel – teraz nikt nawet o tym nie myśli – a może tak stypendium dla uczniów uchwalić, no i dać.