O tym jak bezmyślne i niebezpieczne jest wypalanie traw i nieużytków mogli przekonać się strażacy z Gołańczy Pomorskiej (gmina Trzebiatów). W czasie gaszenia pożaru nieużytków i krzaków w miejscowości Gosław, uratowali bezbronnego, młodego zająca.

Wypalanie traw zabija ludzi, zwierzęta i środowisko. Już od wielu lat przełom zimy, wiosny oraz przedwiośnie, to okresy, w których wyraźnie wzrasta liczba pożarów łąk i nieużytków. Wiele osób wypala trawy i nieużytki rolne, tłumacząc swoje postępowanie chęcią użyźniania gleby. Rzeczywistość wskazuje, że wypalanie traw prowadzi do nieodwracalnych, niekorzystnych zmian w środowisku naturalnym – ziemia wyjaławia się, zahamowany zostaje bardzo pożyteczny, naturalny rozkład resztek roślinnych oraz asymilacja azotu z powietrza. Do atmosfery przedostaje się szereg związków chemicznych będących truciznami zarówno dla ludzi jak i zwierząt. W czasie gaszenia pożaru nieużytków i krzaków w miejscowości Gosław, do którego doszło 7 kwietnia, strażacy z OSP Gołańcz Pomorska uratowali bezbronnego, młodego zająca. Podczas akcji gaśniczej, ratownicy usłyszeli głośne piski. Jak się później okazało był to mały zając, który uciekał prosto w ogień. Dzięki szybkiej reakcji zwierzątko zostało zabrane z pożaru oraz oddane w ręce specjalnych służb.

źródło: OSP Gołańcz Pomorska/strazakpolska.pl