Ponad milion złotych zarobiła w pierwszym sezonie, po trzyletniej rekonwalescencji Nadmorska Kolej Wąskotorowa. W pachnących świeżością wagonach przewieziono 150 tysięcy ludzi. To absolutny rekord. I choć teraz magiczny skład wrócił już do Gryfic, miłośnicy kolejki mogą wynająć pociąg tylko dla siebie. Zimą zaś wąskotorówka wróci na szlak m.in. w czasie Świąt Bożego Narodzenia.
To rok rekordów. Pierwszy sezon po trzyletniej kuracji odmładzającej, w czasie, które leciwe wagony nadmorskiej kolejki przeszły gruntowny remont, łącznie ze zmianą szaty z zielonej na brązową. – Miłośnicy kolejki długo czekali na jej powrót. Głód zdaje się być cały czas nienasycony – tłumaczy Przemek Łozdowski ze spółki Nadmorska Kolej Wąskotorowa. Ciuchcia przewiozła w tym sezonie blisko 150 tysięcy pasażerów, zarabiając 1,2 mln złotych. Stutysięcznym pasażerem został Stanisław Wanat z Krakowa, który 19 sierpnia kupił bilet dla pięcioosobowej rodziny na przejazd z Trzęsacza do Rewala. Prócz pamiątkowego modelu lokomotywy, rodzina otrzymała tzw. złoty bilet uprawniający do przejazdów do końca sezonu 2014.


A ten dla przewozów pasażerskich 30 września dobiegł końca. Od października magiczna ciuchcia wyjedzie z parowozowni tylko na specjalne zamówienie. – To przejazdy dla firm i osób prywatnych, które będą chciały wynająć pociąg. Dodatkowo możemy zająć się oprawą imprezy zarówno od strony muzycznej jak i kulinarnej, po drodze możemy np. zrobić przystanek na ognisko – tłumaczy Maciej Łozdowski. Na wynajęcie pociągu (4 godziny) musimy wysupłać z budżetu 3800 brutto, a wagonu motorowego tysiąc mniej. Suma niemała, ale składem można przewieźć nawet 150 osób jednorazowo. Świetny pomysł na ślub lub inną uroczystość. Kolejka może służyć również, jako niecodzienny rekwizyt do ślubnej sesji zdjęciowej. – Mieliśmy już jedną, taką sesję. Młodzi byli zachwyceni – wspomina Łozdowski, dodając, że kolejka pojawi się na torach na pewno 6 grudnia w Mikołajki. Podobnie jak w Dzień Dziecka będzie wozić dzieci i młodzież ze szkół gminy Rewal i nie tylko. Później spółka planuje, by uruchomić ją w okresie świąteczno – noworocznym.
– Mijający sezon był dla nas bardzo ważny. Pobiliśmy rekord pod względem przewozów i a co za tym idzie wpływów z biletów. Stworzyliśmy wspólny produkt, w ramach, którego pasażerowie wąskotorówki mieli np. zniżki w Muzeum Rybołówstwa czy Muzeum Multimedialnym na Klifie. Wszystko to sprawiło, że rewalska ciuchcia wróciła pod pełną parą, choć parowóz w tym sezonie nie kursował z przyczyn technicznych – tłumaczy Robert Skraburski, wójt gminy Rewal.

gryfickie.info