– We wszystkich wojnach dzieci są zawsze najsłabszym ogniwem. Nie mają możliwości wpływu, bronienia się i zmienienia czegokolwiek – w czasie uroczystości, upamiętniających tragedię, która 71 lat temu rozegrała się w wodach jeziora Resko Przymorskie, powiedział Markus Meckel prezydent Niemieckiego Ludowego Związku Opieki nad Grobami Wojennymi.

5 marca 1945 r. w Kamp (dzisiejszym Rogowie) trwała ewakuacja dzieci uciekających przed zbliżającą się Armią Czerwoną. Na jeziorze Resko Przymorskie zbudowany został specjalny most powietrzny. Za pomocą wodnopłatowców Dornier Do za wszelką cenę próbowano przetransportować w bezpieczne miejsce najmłodszych mieszkańców wschodnich terenów Rzeszy oraz Prus Wschodnich. Jedna maszyna zawiodła, tuż po starcie uderzyła w taflę jeziora, które do dziś jest grobem blisko 80 dzieci oraz członków załogi.
71 lat po tych tragicznych wydarzeniach nad brzegiem Jeziora Resko odsłonięto tablice oraz krzyż upamiętniające ofiary katastrofy. Modlitwę, która miała charakter ekumeniczny poprowadzili: ks. bp Henryk Wejman, reprezentujący wspólnotę rzymskokatolicką, ks. Bohdan Feciuch z parafii greckokatolickiej w Trzebiatowie, ks. Sławomir Sikora, pastor parafii ewangelickiej oraz pastor Hans Udo – Vogler. – Dzieci, które niewinnie odczuły na własnej skórze okropieństwa wojny, które zostały oddzielone od swoich rodziców, miały tylko nadzieję, by w końcu uciec przed wojną, jak się okazało zginęły na swojej rzekomo bezpiecznej drodze – zaznaczył Markus Meckel prezydent Niemieckiego Ludowego Związku Opieki nad Grobami Wojennymi. Z szacunku dla Polaków i ich ziem, w której spoczywają polegli w wojnie, prezydent Markus Meckel, już 4 marca odwiedził miejski cmentarz w Szczecinie, na którym oddał cześć spoczywającym tam polskim żołnierzom poległym w walkach przeciwko nazistowskim Niemcom. – Polacy walczyli na wielu frontach. Walczyli w Armii Krajowej oraz wspólnie z Armią Czerwoną. Walczyli również na froncie zachodnim. To właśnie oni pomogli nam w pokonaniu Hitlera. Tak wielu Polaków przyczyniło się żeby po zakończeniu wojny na zachodzie Europy panowała demokracja. Wspólna pamięć o przeszłości jest głównym wymiarem pokoju. Szczególnymi ofiarami wojny jest społeczeństwo cywilne, a Hitler oprócz tego, że chciał zniszczyć Europę, zniszczył również swój Naród – podkreślił Meckel.

Pamięć o tych wydarzeniach przetrwa w kolejnych pokoleniach

Przed trzema laty do projektu „Dzieci z Kamp” włączone zostały dwie placówki oświatowe. Polską stronę reprezentują uczniowie Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Z. Herberta w Trzebiatowie, niemiecką – ich rówieśnicy z Berlina. W czasie wspólnych spotkań, młodzi ludzie poznają smutną historię minionych lat. Dyskutują nad bezsensem wojny, a do tego zastanawiają się jak uniknąć przyszłych błędów. – Chciałabym bardzo podziękować dyrektor Jaworskiej oraz młodzieży z Trzebiatowa za włączenie się do tego projektu, ponieważ ma on szczególne znaczenie. Uczestniczą w nim ludzie, którzy odzwierciedlają to do czego dążymy. Wspólnie pracują, uczą się, spotykają i bawią się. Jest to wielki prezent w stosunkach Polsko – Niemieckich, które mają tak tragiczną historię – powiedziała Cornelia Pieper, Konsul Generalna Niemiec. – Nie wolno nam zapomnieć o okrucieństwie wojny, nie możemy zapomnieć o tym, że ci najsłabsi czyli dzieci nie mogły w tym czasie przeżywać tego co jest najpiękniejsze – beztroskiego dzieciństwa. II Wojna Światowa zabrała te chwile zarówno polskim jak i niemieckim dzieciom. Przed nami wielka odpowiedzialność, aby nie dopuścić do takiej tragedii już nigdy – podkreślił Jarosław Rzepa, wicemarszałek województwa zachodniopomorskiego. – Udział młodych ludzi w tym projekcie jest najlepszą gwarancją na to, że o zdarzeniu, które przez lata owiane było „mgiełką tajemnicy” pamięć będzie przekazywana kolejnym pokoleniom. Jeżeli chcemy się uważać za władze odpowiedzialną, to powinniśmy się starać jak najgłębiej poznawać historię miejsca gdzie żyjemy, a jako ludzie cywilizowani czcić pamięć tych, którzy tu polegli, także w takich tragicznych okolicznościach – zaznaczył Mirosław Makarewicz, przewodniczący Rady Miejskiej w Trzebiatowie, który w czasie uroczystości reprezentował gminę Trzebiatów. – Z wielkim zadowoleniem przyjęliśmy zaproszenie do udziału w projekcie, ponieważ niesie on możliwość budowania mostów międzykulturowych. Jest to dogodna okazja wyjazdu do swoich rówieśników. Ten projekt to także zachowanie pamięci wśród młodych ludzi o tragicznych wydarzeniach sprzed lat – powiedziała Jadwiga Jaworska, dyrektor ZSP im. Z. Herberta w Trzebiatowie.