13 grudnia 1981 roku na terenie Polski wprowadzono stan wojenny dla – jak to podkreślali jego inicjatorzy – bezpieczeństwa obywateli. Z okazji 33 rocznicy tego wydarzenia członkowie grupy rekonstrukcyjnej Nałęcz wraz z przyjaciółmi z Kołobrzegu zaprezentowali mieszkańcom Trzebiatowa namiastkę tego co działo się w tamtych czasach.
Organizatorzy postarali się o każdy detal z tamtych czasów. Umundurowane jednostki ZOMO, milicji oraz wojska pojawiły się na Rynku Staromiejskim już o godzinie 7:00, powszechne rewizje osobiste i tłumienie zamieszek czyli to co działo się na terenie Polski 13 grudnia 1981r. Każdy, kto wyszedł z domu wcześnie rano mógł poczuć klimat tamtych dni. – Brakuje tylko śniegu i mrozu, oj pamiętam wtedy było zimno – podkreśla pani Janina, która przyglądała się aktualnym wydarzaniom. Rozstawiane koksowniki pomagały się ogrzać chociaż temperatura była dodatnia. – Najbardziej brakowało teleranka – z uśmiechem na ustach zdradza Krzysztof. Organizatorzy inscenizacji zadbali również o to, żeby w centrum miasta słyszalny był charakterystyczny komunikat Wojciecha Jaruzelskiego skierowany do Narodu. – To już nasza druga inscenizacji wprowadzenia stanu wojennego, którą prezentujemy mieszkańcom Trzebiatowa – zaznaczył Jerzy Nowak kierownik Klubu Wojskowego w Trzebiatowie, odpowiedzialny za grupę rekonstrukcyjną. – W zeszłym roku nasza żywa lekcja historii odbyła się w piątek i była skierowana do dzieci i młodzieży, dzisiaj, w sobotę już zaprosiliśmy wszystkich mieszkańców – tych, którzy przeżyli ten dzień, aby mogli go sobie przypomnieć, a młodzi aby poczuli klimat tamtych czasów – podkreślił Jerzy Nowak.
6 komentarzy
weteran mówi:
Z inscenizacji na inscenizacji coraz większy profesjonalizm. Wielki szacun dla wykonawców, chylę czoła jako uczestnik wydarzeń pamiętający tamte dni. Trzymajcie Panowie tak dalej.
Piotr mówi:
Niby wesoło, ale wtedy nie było nam do śmiechu.
Marek mówi:
Ja takie, albo jeszcze gorsze obrazki widziałem w trakcie obchodów Święta Niepodległości w Warszawie w roku bieżącym i w latach ubiegłych. Nie interesują więc mnie takie samie widoki i zachowania policji
adam mówi:
Dobrze że o tym pamiętamy!!!A przy okazji chciałem się zapytać Pana Burmistrza czy nasza straż miejska nie chce czy nie może zająć się problemem sprzedaży petard małym dzieciom przez pana Mularczyka robi to co roku przed ich oczami a oni udają że tego nie widzą .czy musi się coś stać
Tomek mówi:
Adamie, jestem dumny, że mamy takich czujnych obywateli jak Ty. Dzięki, będę spać spokojnie
KATARZYNA mówi:
A mój syn nie kupił wczoraj petard u pana Mularczyka, bo on kazał mu przyjść z kimś dorosłym. Więc nie sprzedaje jednak fajerwerków dzieciom. Będę musiała pójść razem z synem po petardy.