– Ja rozumiem, że trzeba pomagać wszystkim, pomagać uchodźcom, tym, który zagraża utrata życia, ale będę buntował się przeciwko temu, że Polacy żyją w mrozach Syberii, a my, zapominamy o tym i chcemy pokazać światu, jacy jesteśmy wspaniałomyślni. Zadbajmy najpierw o naszych, Polaków – powiedział Kazimierz Sać starosta Powiatu Gryfickiego w czasie uroczystości Dnia Sybiraka, które odbyły się 17 września w Gryficach.

Starosta Gryficki w czasie uroczystości związanych z Dniem Sybiraka, które odbyły się w Gryficach, w słowach skierowanych do Sybiraków i ich potomków, podkreślił potrzebę solidarności z Polakami, którzy od lat zamieszkują wschodnie rubieże Europy, a także Azji, często nie z własnej woli. Odniósł się również do sytuacji międzynarodowej związanej z napływającą falą uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki. – Jeśli do tej poru wielu Sybiraków, żyje jeszcze i czeka na pomoc Polski, jeżeli pani prezes mówi, że Sybiracy nie doczekali się do tej pory oczekiwanej ustawy, to postawmy sobie pytanie, czy najpierw nie powinniśmy pomagać sami sobie? Czy najpierw nie powinniśmy zadbać, o to, żeby nasz Naród żył godnie, sprawiedliwie, żebyśmy się nimi zatroszczyli? – pytał Kazimierz Sać.
– W Polsce też kiedyś była wędrówka ludzi, Europa też do nas wyciągnęła rękę. Rząd Polski ma jasne stanowisko. Należy oddzielić uchodźców ekonomicznych od tych, którzy uciekają przed wojną – powiedział Konstanty Tomasz Oświęcimski. – W Polsce nie ma takich warunków, żeby przyjmować wszystkich uchodźców. Nie ma u nas tak wysokich zasiłków jak w Europie Zachodniej, dlatego też Polska nie jest tak popularna (wśród uchodźców przyp. Red.). Z jednej strony mogą być wątpliwości, skoro jest wielu Polaków, którzy chcą wrócić do Ojczyzny, to dlaczego tak wyciągamy rękę w stronę uchodźców. Są jednak pewne normy, solidarność międzynarodowa, gdzie my również musimy w tym brać udział. My też kiedyś potrzebowaliśmy pomocy. Każdy rząd powinien wyciągnąć dłoń do tych, którzy tej pomocy potrzebują – podkreślił poseł Platformy Obywatelskiej.
– Jest to temat szalenie trudny. My rozumiemy tych, którzy uciekają przed wojną i im musimy pomóc – powiedziała Jadwiga Milczarczyk prezes Koła Związku Sybiraków w Gryficach, która zastrzegła, że jest to jej prywatne zdanie. – Uważam, że tak jak troszczymy się o ludzi z innych krajów, to w takim samym stopniu powinniśmy zatroszczyć się o Polaków, którzy przebywają na Wschodzie i chcą wrócić do Ojczyzny – zaznaczyła Jadwiga Milczarczyk