Czy ośrodkowi zdrowia grozi widmo zamknięcia? Kto chce kupić przychodnię? Gdzie będą leczyć się mieszkańcy? To i wiele innych pytań padło na spotkaniu z władzami gminy.

– Nikt nikomu nie chce nic zabrać. Przychodnia będzie w Mrzeżynie. Chcemy jedynie usłyszeć opinie mieszkańców – na wstępie zaznaczył Stefan Warcholak zastępca burmistrza Trzebiatowa. – Budynek, w którym znajduje się przychodnia wymaga generalnego remontu, a gmina nie ma na to pieniędzy. Od lat ten punkt prowadzony jest przez 117 Szpital Wojskowy w Kołobrzegu. Ale nie może on już dłużej remontować budynku z własnych środków. Pan burmistrz wyszedł z takim pomysłem, że można ten obiekt sprzedać i w innym miejscu usytuować ośrodek zdrowia. W międzyczasie pojawił się inwestor, który zaproponował, że po zakupie i wybudowaniu nowego budynku, przeznaczy 110 m2 na czasowe funkcjonowanie przychodni. Wszystko jest kwestią umowy – wyjaśniał Warcholak.

Opinie mieszkańców były podzielone. – A co jeżeli temu inwestorowi się nie powiedzie i nie będzie miał pieniędzy na budowę? – pytali mieszkańcy. – Mamy już takie doświadczenia, jak co poniektórzy potraktowali zabytkowe budynki. Co będzie jak się skończy umowa z inwestorem? Znowu będziemy szukali miejsca? Nie możecie zrobić czegoś na stałe – wtórowali inni. Pojawiły się również inne pomysł jak choćby taki, że zwycięzca przetargu zobowiązany będzie do wybudowania nowej przychodni na działce wydzielonej przez gminę Trzebiatów.

 Przychodnia w hali?

Jak informuje Stefan Warcholak, zakładając, że rada zaakceptuje pomysł z inwestorem, przychodnia na czas budowy przeniesiona zostałaby do hali widowiskowo – sportowej. Tam w wydzielonych pokojach przyjmowałby lekarz rodziny i pielęgniarka środowiskowa. – Nie jestem entuzjastą tego pomysłu. W ten sposób zabierzemy z bazy hotelowej kilka pokoi, co spowoduje straty dla hali – zauważył Paweł Poluszyński radny Rady Miejskiej w Trzebiatowie. – Koncepcja przedstawiona przez inwestora jest ciekawa, ale rodzi wiele pytań. Czy wygra przetarg? Jak potoczą się losy budowy? Ile sezonów straci hala? W tym momencie jest więcej pytań niż odpowiedzi – kontynuował radny. – Nonsens! Na jednym korytarzu będą przebywali ci, którzy do Mrzeżyna przyjechali żeby odpocząć i ci, którzy są chorzy? – ironicznie pytali przybyli na spotkanie.

Mają dobrą opinię

Przychodnia w Mrzeżynie funkcjonuje na zasadach, które są mało korzystne. Jedynym motorem tej działalności jest sezon wakacyjny i „napływ” korzystających z opieki medycznej. Na spotkaniu, w którym uczestniczyli – Stefan Warcholak zastępca burmistrza Trzebiatowa oraz mieszkańcy, obecny był również Jerzy Miller przedstawiciel wojskowej przychodni w Kołobrzegu, która świadczy usługę medyczną w Mrzeżynie. – Jesteśmy Samodzielnym Zakładem Opieki Zdrowotnej i z założenia nie działamy z chęci zysku, ale nie oznacza to, że nasza działalność nie musi się bilansować. A z naszego punktu widzenia jest ona na pograniczu opłacalności. Ratuje nas sezon wakacyjny. Zapisanych mamy około 1100 pacjentów, a z ekonomicznego punktu widzenia powinniśmy mieć ich około 2500 – podkreślił Miller dodając, że kołobrzeska przychodnia nie może finansować remontu obecnej przychodni, adaptować jej w pomieszczeniach hali ani budować nowej.

lit