Z początkiem czerwca weszły w życie nowe stawki za ścieki i wodę. Mieszkańcy muszą więc płacić więcej, ale pomysł urzędnicza inicjatywa słabo im przypadła do gustu. Klub Idziemy Razem walczy o wycofanie nowej taryfy. Radni wnieśli skargę w tej sprawie skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie w sprawie rozstrzygnięcie nadzorczego wojewody.
Choć podwyżki za wodę i ścieki z początkiem czerwca weszły w życie, to walka o wycofanie nowej taryfy wciąż trwa. W marcu tego roku radni klubu „Idziemy Razem” zablokowali na sesji uchwałę mówiącą o podwyżkach, bo uznali że jest to bezzasadna decyzja. Mimo to gmina wprowadziła nowe stawki. – Ponieważ uważamy, że nowe stawki za wodę i ścieki są nieuzasadnione i naszym zdaniem zawyżone, zaskarżamy decyzję wojewody. Zarzucamy nieprawidłowości w rozstrzygnięciu nadzorczym. Jestem przekonany, że wszystkie sprawy, które wskazujemy, znajdą uznanie Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Szczecinie, a ten swoim wyrokiem unieważni decyzję wojewody. To natomiast spowoduje, że nowe ceny wody, mimo trwania procedur wprowadzanych przez Zakład Gospodarki Komunalnej, będą musiały być obniżone – tłumaczy radny Stanisław Hołubczak.
- Grupa radnych Klubu Idziemy Razem, poprosiła o zwołanie sesji w trybie nadzwyczajnym. Powodem tego jest fakt, że 27 maja do biura rady wpłynęło rozstrzygnięcie wojewody, które zgodnie z informacją Wydziału Nadzoru Urzędu Wojewódzkiego, zostało przekazane do gminy 9 maja – dodaje radny Stanisław Hołubczak.
Sprawa jest o tyle pilna, że od momentu otrzymania przez gminę decyzji wojewody rada ma 30 dni na jej zaskarżenie. Później z urzędu staje się ona prawomocna. Mimo, że radni otrzymali rozstrzygnięcie nadzorcze 27 maja, już dzień później odbyła się sesja. Nikt jednak nie był przygotowany do omawiania tej sprawy, dlatego zwołana została sesja nadzwyczajna, na której mocą uchwały zaskarżono decyzję wojewody. Walkę o zniesienie podwyżek popierali radni Klubu Idziemy Razem. Natomiast radni Ziemi Gryfickiej byli przeciw. Nieoficjalnie mówi się, że podwyżka za wodę i ścieki to ratunek dla będącego w stanie likwidacji ZGK.
Gryficzanie są oburzeni. Jak powiedziała obecna na sesji jedna z mieszkanek, ludzie nie mają ochoty dokładać do i tak dużych wynagrodzeń dyrektorów. – Czy ktoś nam wytłumaczył, z jakiego powodu są te podwyżki, co takiego się stało, że mamy płacić więcej za wodę i ścieki? Żyję z najniższego wynagrodzenia brutto i nie mam ochoty dokładać się do czyichś wypłat. Nie słyszałam, żeby wymieniana była kanalizacja czy cokolwiek zostało zrobione dla poprawy jakości wody, a chyba wtedy podwyżki byłyby uzasadnione? – dodaje pani kobieta. – Ja już po prostu nie mam siły. Jestem sama z dziećmi, nie mam pracy, żyję z zasiłku i jak mam płacić te podwyżki? – dodała kolejna z kobiet, obecnych na sesji.
cassy – gryfickie.info
5 komentarzy
PP mówi:
Radni z Idziemy Razem wykonują klasyczny strzał w stopę. Skoro wniosek taryfowy i zawarte w nim podwyżki zostały zgodnie z prawem zweryfikowane pozytywnie przez burmistrza oraz przez wojewodę, to znaczy, że podwyżka ma uzasadnienie ekonomiczne. Jak radni chcą żeby mieszkańcy mieli tańszą wodę i ścieki to niech wprowadzą dopłaty do nich z budżetu gminy, a nie uprawiają głupiznę propagandową na zasadzie nie bo drogo, bo za chwilę to ZGK nie będzie miał kasy na remonty stacji i sieci wodociągowych czy oczyszczanie ścieków, w wyniku czego jest bardzo prawdopodobne, że pogorszy się jakość wody i oczyszczanych ścieków. Znowu będziemy mieli wodę z beczkowozów, a do tego gmina będzie płacić kary za przekroczenia w ściekach które powinny być oczyszczone do odpowiednich parametrów, a nie są. I proszę zgadnąć kto poniesie koszty i kto będzie narażony na niewygody związane z pobieraniem wody z beczkowozów? Nikt inny jak mieszkańcy. Czy tak trudno zrozumieć, że pewne sprawy musza kosztować i sa to w 80%koszty niezależne od kierownictwa przedsiębiorstwa takie jak: ceny energii elektrycznej (wszystko w wodociągach zasilane jest prądem), podatki (od nieruchomości – w tym budowli i sieci wod-kan, środków transportowych i VAT), opłaty środowiskowe związane z poborem wód i odprowadzaniem oraz oczyszczaniem ścieków, ceny materiałów eksploatacyjnych do napraw stacji, oczyszczalni, sieci wod kan, ceny środków do uzdatniania wody i oczyszczania ścieków, koszty przeglądów i dozoru technicznego itp. itd. Właściwie to od dyr. przedsiębiorstwa zależą tylko płace pracowników, a i to nie do końca, bo pensje minimalna ustala rząd. A jak głupole są radnymi i nie rozumieją tych zależności i jeszcze wykorzystują to do walki politycznej, to może powinni iść na pastwisko krowy wypasać zamiast zajmować się poważnymi sprawami w gminie.
kibic mówi:
czemu w Gryficach nie ma wielkiego ekranu na mistrzostwa świata w piłce noznej do hu.a!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
bez radny mówi:
No niestety kanalizacja nie wplywa zasadniczo na jakosc wody prosze pani. To nie ta sama rura.
pan mezczyzna odpowiada pani kobiecie mówi:
Ma pani racje.
takto jest mówi:
I skad tu brac kase?