Spór o kolor ścian na klatce schodowej mógłby wydawać się fragmentem perypetii lokatorów z legendarnej ulicy Alternatywy 4. – U nas nie jest tak zabawnie. Zwłaszcza, że decyzje podejmuje się za naszymi plecami, trochę pod dyktando jedynego z właścicieli w naszej wspólnocie – tłumaczy Marzena Twarzyńska, mieszkanka domu przy ulicy Zielonej w Trzebiatowie.
Spór o kolor
– Parę dni temu malowano u nas klatkę schodową. Kolor, który wybrano do renowacji to ciemny, mało słoneczny olej. Wnętrze zamiast jaśnieć i pięknie wyglądać sprawia przygnębiające wrażenie. Okazało się, że decyzję w sprawie koloru ścian podjęto za plecami lokatorów – mówi Marzena Twarzyńska, jedna z mieszkanek domu przy ulicy Zielonej w Trzebiatowie. – Co, gorsza tak naprawdę zdecydował właściciel jednego z mieszkań, a ściślej mówiąc nawet nie właściciel, tylko pełnomocnik właściciela, któremu mieszkający tam jeszcze dziadek przepisał mieszkanie. Gmina, którą reprezentuje Zakład Budynków Komunalnych ma większość udziałów. Niestety decyzje podejmuje mniejszość. My jako lokatorzy mieszkań gminnych, reprezentowani jesteśmy właśnie przez ZBK, które w imię dobrze pojętego obyczaju powinno z nami skonsultować wybór. Nawet w tak wydawać by się mogło błahej sprawie – jak wybór farby – mówi pani Marzena.
Czy tu jest jakieś muzeum?
Kilka lat temu Kurier Szczeciński opublikował materiał o domu przy Zielonej. Mieszkańcy skarżyli się, na zdewastowany i rozpadający się zabytkowy ganek. Jakiś czas później, Zakład Budynków Komunalnych w Trzebiatowie zlecił wykonanie gruntownej renowacji zabytkowego wejścia. – Zaczęłam dopominać się o więcej. Poniemiecki dom położony malowniczo przy Redze był w stanie żałosnym. Napisałam do Powiatowego Inspektora Budowlanego, a ten orzekł, że obiekt musi być natychmiast remontowany. Przez lata walczę o to miejsce, sprzątam trawniki, sadzę kwiatki w przydomowym ogródku. Sąsiedzi mogą poświadczyć – tłumaczy pani Marzena. Wtóruje jej mama – Bożena Macińska. – W tym domu mieszka moja mama i córka, która wykonała ogromną pracę dla tego miejsca. Nie chodzi o jakieś pochwały, ale to dzięki niej właśnie kamienica została odnowiona. A dziś ludzie, którzy tędy chodzą pytają czy tu jakieś muzeum jest lub skansen, bo tak ładnie. A ja wtedy z dumą mówię, że to dom mieszkalny. Nic by nam tu nie brakowało do szczęścia, niestety jedna osoba, chce mieć wpływ na wszystko – dodaje pani Bożena.
Chciałem wszystkich pogodzić
Grzegorz Olejniczak, były już prezes ZBK Trzebiatów tłumaczy, że głos właściciela ma większe znacznie, niż najemców. Takie jest prawo. Dziwi takie stanowisko, zwłaszcza, że to gmina jest większościowym udziałowcem we wspólnocie (7 udziałów). – Chciałem pogodzić sąsiadów. Panie chciały kolor „piasek pustyni”, ale nie ma go w wersji olejnej. Zatem znalazłem kolor zbliżony do tego. Okazało się jednak, że by pokryć już namalowaną farbę, trzeba malować trzykrotnie. A to zwiększyłoby koszt tej inwestycji. Jeden z właścicieli nie zgadzał się na takie rozwiązanie – tłumacz Grzegorz Olejniczak. Ripostuje mu pani Marzena. – Od kiedy decyduje mniejszość? Idąc tym tropem, również dobrze można było dwa piętra zabytkowego domu pomalować na czarno.
Nie udało nam się skontaktować z pełnomocnikiem właściciela. W mieszkaniu była jego żona. – Nikt nie decydował o tym jak będzie pomalowana klatka. Pokazano nam tylko paletę kolorów. Ten kolor nam się podobał, i tyle. Nie mieliśmy wiedzy, czy próbnik zostanie pokazany również innym sąsiadom. Ale to nie leży w naszych kompetencjach. Z tego, co wiem, to paletę widział także dyrektor ds. technicznych ZBK i chyba prezes. To tam zapadła decyzja. Nie rozumiem tego zamieszania, zwłaszcza, że kolor naprawdę wygląda ładnie – tłumaczy kobieta w rozmowie z reporterem gryfickiego.info.
gryfickie.info
10 komentarzy
Natalia mówi:
Zamiast cieszyć się,że w ogóle pomalowali,to urządzają koncert życzeń. Porażka ! Klatka, to klatka.. jest czysto, estetycznie i wystarczy a wymarzone kolory owe Panie niech wprowadzają sobie w mieszkaniu,albo przemalują na własny koszt Są większe problemy w gminie,niż afera o nie podobający się dwóm paniusiom kolor ścian!
kibic mówi:
Rozumiem Was. To jest właśnie najgorsze jak się ktoś wpier…. jak nie ma pojęcia. Domyślam się, że tu chodzi przede wszystkim o sam fakt. Ah ta administracja. Może coś się zmieni po zmianie szefa. ZBK niech się samo wyremontuje
bolek mówi:
Nowy zarząd zajmie się sprawą malowania korytarzy, w pierwszej kolejności, to nie ulega wątpliwości… Tylko do kogo sie wówczas panie poskarżą.. a na pewno sie poskarżą bo nowy zarząd ZBK nie będzie prowadził takich dialogów.. Jak mawiał s.p. premier Lepper czasy Wersalu w ZBK już minęły , no i spokój najemców także…
Lokator mówi:
Ptasiego mleka jeszcze brakuje ale w jasnym kolorze .
v mówi:
Wyremontowali zabytkowy ganek bo wiatr tam hulał i gimnazjaliści mogliby się pozaziębiać czmychając na fajeczkę
sławek mówi:
mieszkańcy całego budynku powinni przedyskutować temat wcześniej i wybrać razem kolor który nie będzie tematem wojen
aga mówi:
A ja panie świetnie rozumie, ten ZBK to jakaś porażka u nich nie można się niczego doczekać!!!! U mnie w bloku zmienialiśmy centralne ogrzewanie z kotłowni na etażowe. Część kosztów ponosili lokatorzy( rurki grzejniki itp) a część ZBK(komin piec wentylacja). Gdy przyjechali panowie z ZBK założyć nam kratkę do komina wentylacyjnego to okazało się że jest kupiona taka która nie pasuje do otworu(a wcześniej wszystko mierzyli), i co? Zostawili nam niepasującą i w efekcie na swój własny koszt musieliśmy kupić nową!!!A to nie wszystkie koszty które najemca musi ponosić na swój koszt!!!!6 lat temu zamieniliśmy się na mieszkanie( z mniejszego na większe) pospłacaliśmy długi poprzedniego lokatora. Mieszkanie było w opłakanym stanie dlatego wyremontowaliśmy je na własny koszt(włącznie z wymianą okien które nie dało się otworzyć drzwi które nie miały szyb itp) chociaż jest to własność ZBK i oni powinni nam dać w stanie takim aby dało się w nim normalnie mieszkać. Ale zależało nam na tym mieszkaniu więc zrobiliśmy remont we własnym zakresie i ok. Teraz od 3 lat a może nawet od 4 walczymy o ocieplenie budynku ponieważ wychodzi nam wilgoć i pleśń na ścianie (co roku musimy czyścić ściany specjalnym preparatem i malować na nowo,a mamy syna który jest astmatykiem i takie warunki szkodzą jego zdrowiu,zgłosiliśmy również sprawę do ubezpieczyciela, który odmawia wypłaty odszkodowania, gdyż jest to wada konstrukcyjna ściany).I po tych walkach okazuje się że ZBK ponownie ma plany żebyśmy część kosztów przejęli na siebie. Ale pytam dlaczego znowu my mamy je ponosić. Gdzie są nasze pieniądze, które płacimy na czynsz?( i to niemałe).Trzykrotnie byłam u p. Olejniczaka, który powiedział że od niedawna pracuje w ZBK i nie zna sprawy ale się z nią zapozna i do nas zadzwoni!!!!!! Po miesiącu poszliśmy ponownie( bo nie doczekaliśmy się ani informacji telefonicznej ani pisemnej) P Olejniczak nadal nie wiedział o tej sprawie nic!!! Oczywiście zapewnił że teraz to da na pewno znać w formie pisemnej lub telefonicznej.Ostatnia rozmowa miała miejsce w maju!!!!! Teraz mamy koniec sierpnia i nadal cisza!!!! Pytam teraz do kogo mam iść żeby w końcu dowiedzieć się czegoś konkretnego????Kto panuje nad ZBK i poruszy ich do konkretnego działania i szacunku do ludzi którzy ich utrzymują i dają im pensje? Czy znajdzie się w końcu ktoś kto nas najemców zacznie traktować poważnie i z należytym szacunkiem????????????Może to jest zadanie dla portalu gryfickie.info aby dowiedzieć się dlaczego najemcy Zbk są w ten sposób traktowani i na co idą pieniądze uczciwych najemców!!!!(jestem w stanie podać swoje dane osobowe)
^5
Z Rynku mówi:
Ja zapraszam do obejrzenia klatek w Rynku szczególnie tych po stronie Ratuszowej ,makabra i wsytd klatki nie byly malowane od 20 lat a moze i lepiej i podejrzewam ze jeszcze z 10 minie za nim ZBK znajdzie fundusze.
Anka mówi:
Myślę,że znajdzie się więcej osób które będą chciały coś ugrać na zmianie prezesa w ZBK. Miejmy nadzieje ,że nowa prezes nie będzie wysłuchiwała żali „roszczeniowców” ( można o tym poczytać na kamieńskim info).Jak zarząd zostanie przekazany zewnętrznej firmie to gdzie będziecie chodzili i płakali?Aby robić remonty trzeba mieć z czego za tak niskie czynsze które płacicie to można, ale załatać papą dziurę w dachu .
sma1 mówi:
gdyby kolor klatki zależał od wszystkich lokatorów tam mieszkających to przypuszczam że nigdy by jej nie pomalowano