Do Sejmu wpłynął projekt ustawy autorstwa posłów PiS, który zakłada, że wiatrak produkujący prąd ma znajdować się w odległości od najbliższych budynków mieszkalnych nie mniejszej niż 10-krotność jego wysokości. Przepisy nie dotkną jednak projektów będących w fazie realizacji.
Projekt zakłada jednak, że istniejące wiatraki, które nie spełniają kryterium odległości, nie mogą być rozbudowywane, dopuszczalny jest jedynie ich remont i prace potrzebne do normalnej eksploatacji. Odległość nowo budowanego wiatraka od istniejących mieszkań, jak i nowych budynków mieszkalnych od istniejącej elektrowni wiatrowej ma być równa lub większa od dziesięciokrotności całkowitej wysokości elektrowni wiatrowej. Posłowie chcą, by liczyć ją od poziomu gruntu do najwyższego punktu budowli, wliczając w to wirnik z łopatami.
Projekt określa też zasady uzyskiwania zezwoleń na eksploatację wiatraków – mają być ważne maksymalnie dwa lata od ich uzyskania. Zakłada też kary za eksploatację elektrowni wiatrowej bez takiego zezwolenia – maksymalnie do dwóch lat więzienia. Posłowie zapisali też, że sprzedaż energii z wiatraków może być realizowana wyłącznie z inwestycji z takim zezwoleniem na eksploatację.
gryfickie.info
7 komentarzy
Koko mówi:
Uszczęśliwia się finansowo tylko i wyłącznie właściciela gruntu. Pozostali to frajerzy, którzy dali nabić się w butelkę, i to za darmo w majestacie prawa, tego dopiero tworzonego na kolanie. A na uciążliwość lub nie, takiego sąsiedztwa będą wszyscy mieli czas do końca swoich dni. Dlaczego Warszawa wraz z całym województwem mazowieckim nie pozwala sobie na siłownie wiatrakowe?. Dlaczego nie korzystacie z negatywnych doświadczeń mieszkańców pobliskiego Dżonowa?.
Z Chomętowa mówi:
I co na to nasz znawca wiatraków- burmistrz, który na siłę chciał uszczęśliwić nimi mieszkańców Chomętowa, Siemidarżna i Gosławia?
Bartos mówi:
Moderowanie komentarzy, zanim sie pojawia, nastręcza skojarzenia z pewnym minionym systemem. Skutecznie również odstręcza od pozostawiania tychże pod artykułami.
J. mówi:
Powiedz to Matusowi ktore bije wszystkich moderatorow na glowe! Nie dosc ze puszcza te co chce to jeszcze potrafi skrócic przerobic albo dolozyc
Krzysiek mówi:
Możemy wszystko zamienić na pieniądze , np. najpiękniejsze krajobrazy zasłonić łopatami wiatraków . /DILERZY narkotyków zamieniają zdrowie dzieci na pieniądze / Czy ” ekolodzy „, tak napierający na instalowanie wiatraków, kochają piękno krajobrazu , czy wyżywają się w nienawiści do „tradycyjnych żródeł energii ?”/może mają z tego pieniądze ?/ Czy wiatrak nad Gryficami jest piękny ? ,”zdrowy ” ?. Czy prąd z tych turbinek / mała moc a rozmiary piekielne ! / jest TANI ? Te wiatraki to tak dilerka -za hajc wszystko oddamy . Dlatego , dobre są projekt i ustawy , które TO ograniczą . Nawiasem czy nie lepsze np. ogniwa , biogazownie , zmodernizowane wydajne i pewne tradycyjne elektrownie ? Te wym. rozwiązania , to też po prostu miejsca pracy i żródła dochodu dla wielu ludzi .
Bartos mówi:
„Rzecznik Praw Obywatelskich powołała się również na opinię Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny stwierdzającą, że odległością gwarantującą zarówno dotrzymanie norm hałasu, zminimalizowanie ewentualnych uciążliwości oraz ograniczenie do minimum wpływu efektu migotania cieni, emisji infradźwięków i zagrożeń związanych z odrywaniem od łopat (turbin) kawałków lodu, jest dystans co najmniej 2 km.” To tyle jeżeli chodzi o „restrykcyjne” przepisy według pIS. Dziesięciokrotność wysokości to tyle co nic.
Staś mówi:
Brawo PIS…..dawno już tak powinno być. ….Popieram