Trwa obława na kierowcę kradzionego BMW, które wypatrzył patrol policyjny na trasie między Gryficami a Płotami. Radiowóz ruszył w pościg za pojazdem, który zakończył się na wysokości Barkowa, gdy prowadzący porzucił je i uciekł do lasu. Przez kilka godzin nad okolicą krążył policyjny helikopter. Mężczyzny jednak nie ujęto.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek przed godziną 14.00. Jak ustaliło nieoficjalnie gryfickie.info, policyjny patrol wypatrzył na trasie Gryfice – Płoty kradzione BMW. Policjanci ruszyli w pościg na autem. Kierowca widząc, że traci szanse na skuteczną ucieczkę, porzucił pojazd na wysokości Barkowa i zbiegł do pobliskiego lasu. Przez kilka godzin policyjny śmigłowiec przeczesywał teren w rejonie Gryfic i Płotów. Bezskutecznie. Zbiega na razie nie ujęto.
gryfickie.info